27.01.2020

Wizyta w wiosce Che

27 stycznia (poniedziałek)

Zbiórka. Punkt 7:30 przed hotelem. Cel – rodzinna wioska naszego lokalnego przyjaciela Che. Po lekkich perturbacjach związanych z autem, udało nam się wyruszyć. Spakowani i świadomi długiej podróży wyruszyliśmy z uśmiechem na twarzach.

Po 180 kilometrach przez gambijskie drogi, a właściwie, bezdroża, zameldowaliśmy się w małej wiosce Sare Musa leżącej nieopodal miejscowości Soma. Na miejscu zostaliśmy bardzo gorąco przywitani i oprowadzeni po małych uliczkach wioski. Głównymi przewodnikami były dzieci.
Nie przyjechaliśmy z pustymi rękami. Obdarowaliśmy mieszkańców dwoma workami ryżu. Mieliśmy też skromne prezenty dla najmłodszych. 

Gdy nadchodziła pora lunchowa zostaliśmy zaproszeni do skosztowania miejscowej kuchni. Dania lokalnych „masterchefów” wyglądały kontrowersyjnie, natomiast smak skradł serca niejednego z nas.

Nie mogło zabraknąć „aspektu piłkarskiego”. Po wcześniejszych ustaleniach na miejscu rozegraliśmy mecz z lokalnymi miłośnikami futbolu. 

Jak mawiał klasyk: „Niedziela, 17, pogoda też nie sprzyja do gry w piłkę…” Słupki rtęci pokazywały 36.  Kurz z piaszczystej murawy zdecydowanie nie pomagał. Po bardzo wyrównanym i zaciętym pojedynku ulegliśmy gospodarzom 0:1. Na nasze usprawiedliwienie działa fakt, że rozegraliśmy drugie spotkanie w ostatnich 24 godzinach. Po ostatnim gwizdku wymieniliśmy się koszulkami i ruszaliśmy w drogę powrotną. 

Che Friends Team – Reprezentacja Dziennikarzy 1:0

RD: Olbrycht – Skalski, Gołos, Sołdan, Kowalski – Marciniak, Surma, Kocięba, Gondek – Dawidek, Papierz

/bd/