03.08.2020

Janek Błoński – czyli „co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”

                                        BRAMKI ZDOBYTE

        Na postawione przed wielu laty przez Stanisława Bareję pytanie w poniedziałkowy wieczór nikt nie znalazł odpowiedzi. Janek był po prostu nieuchwytny. To właśnie latorośl jednego z najbardziej doświadczonych członków Stowarzyszenia – Roberta była autorem obu bramek w sparingowym meczu z zespołem Kolegium Sędziów Warszawa.

Przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę” było przesunięcie Janka z pozycji skrzydłowego (gdzie rozpoczynał mecz z sędziami) – na środek ataku. To właśnie tam dwa razy urwał się obrońcom pięknie kończąc sytuacje sam na sam z bramkarzem rywali. W pierwszej połowie była to techniczna podcinka a la Tomasz Frankowski, w drugiej mierzony strzał obok bezradnego golkipera.

                                         BRAMKI STRACONE

Przeciwnicy wprawdzie zapewniali, że zebrali się „ad hoc” tylko na Puchar Polski, jednak ich współpraca i zrozumienie na boisku wskazywały na coś zupełnie przeciwnego. Inteligentnie grający, dobrze wybiegany zespół z kilkoma indywidualnościami, potrafił nas zepchnąć do defensywy szczególnie w momentach gdy przegrywał 0:1 oraz 1:2.

I były tego wymierne efekty. Pierwszy remis zapewnił sędziom Konrad Godzina, który był chyba najbardziej zdumiony faktem, że piłka po jego dośrodkowaniu nabrała dziwnej rotacji i wpadła „za kołnierz” Marcinowi Szubie. Wynik na 2:2 ustalił Patryk Górak, zachowując największą czujność w zamieszaniu w naszym polu karnym tuż przed końcem spotkania.

                                          JUBILEUSZE

W meczu z KS Warszawa świętowaliśmy mały i duży jubileusz. Po raz 200. (tak, tak) koszulkę Reprezentacji  Dziennikarzy założył Cezary Olbrycht, z kolei 50 występów na koncie ma Michał Szustak. W związku z tym jeszcze przed meczem wręczono mu tradycyjne małe „co nie co”.

                                              INCYDENT

 Warto dodać, że rywale powinni kończyć mecz w osłabieniu, po tym jak jeden z nich (nazwisko znane redakcji) nie wytrzymał ciśnienia i słownie zaatakował Michała Kociębę. Na rymujące się w oryginale pytanie „po ile, drogi panie, są irysy?” Michał nie znał jednak odpowiedzi. Jak tłumaczył, chwiejny rynek sprawia, że ceny tego specjału są bardzo niestabilne.

Należycie wycenił tę sytuację natomiast arbiter główny, pokazując dowcipnisiowi czerwoną kartkę. Jako że był to mecz sparingowy, pozwoliliśmy przeciwnikowi, aby w jego miejsce wprowadził jednak 11-ego gracza.

                                           POSTSCRIPTUM

Wspominając strzelców bramek (bo oni zawsze są na piedestale), nie należy zapominać o tych, dzięki którym mogą wznosić ręce w geście tryumfu. Bez wątpienia w naszej drużynie „na kierownicy” zasiadał tego wieczora Marcin Papierz.

W końcówce mocno popadało, dlatego po meczu mogliśmy zrobić sobie drużynowe selfie w kreacji, jakby powiedziały panie – „na mokrą Włoszkę”. U nas to pewnie wyglądało raczej „na zmokłe kury…”

Reprezentacja Dziennikarzy – Kolegium Sędziów Warszawa 2:2 (1:0)

Bramki : Jan Błoński 2 – Konrad Godzina i Patryk Górak

RD: Szuba  –  Sikora, Olkowicz, Szustak, Bednarczyk –  Jan Błoński, Olbrycht, Kocięba, Papierz, Cieślik  –  Robert Błoński  oraz Piotr Kwiatkowski, Maciej Kruk, Romer i Sak.

/cez/