Remontada w pierwszy dzień wiosny

Warszawa, 21 marca (poniedziałek)

To nie zdarza się codziennie ! Od 0:2 do 6:2 wyciągnęliśmy wynik w konfrontacji z naszym odwiecznym rywalem – zespołem reprezentującym Okręgową Izbę Radców Prawnych w Warszawie.  

W pierwszym w tym roku meczu na dużym boisku (na „Wembley” w Parku Skaryszewskim, ze sztuczną nawierzchnią) rozkręcaliśmy się z minuty na minutę. Początek był mocno „pod górkę”. Być może dlatego, że było bardzo zimno. Po kwadransie rywale cieszyli się ze strzelenia dwóch bramek i niewiele wskazywało na to, aby mieli oddać nam inicjatywę. 

Ale gdy nasze mięśnie się rozgrzały, gdy weszliśmy na odpowiednie „obroty” sytuacja się zmieniła. Graliśmy wysokim pressingiem, odbierając wiele piłek na połowie rywala. Trener Piotr Czachowski byłby z nas dumny. Byłby, gdyby inne obowiązki pozwoliły mu zasiąść tego wieczora na naszej ławce rezerwowych. Na szczęście ta drużyna to „samograj”. Z biegiem czasu obrona rywali zaczęła kruszeć i zbudowaliśmy wyraźną przewagę. 

Jej efektem było aż sześć goli. Te najpiękniejsze to nr 3 – śliczne, techniczne uderzenie bezpośrednio z rzutu wolnego Marcina Cieślika oraz prawdziwa wisienka na torcie – gol nr 5. Mateusz Bednarczyk przymierzył z ponad 25 metrów lewą nogą idealnie w okolice spojenia słupka z poprzeczką. Wszystkim na boisku „szczęki opadły na murawę.

Autorami pozostałych trafień byli Marcin „Peper” Papierz, Jacek „Burmistrz” Kowalski, Krzysiek Marciniak i Patryk Drewnowski, który trafił z najbliższej odległości dosłownie w ostatniej akcji meczu. 

Być może rywale nie zasłużyli aż na tak wysoką porażkę, ale taka właśnie jest piłka. Damy im okazję do rewanżu.

Reprezentacja Dziennikarzy – Okręgowa Izba Radców Prawnych 6:2 (3:2)

Bramki: Papierz, Kowalski, Cieślik, Marciniak, Bednarczyk i Patryk Drewnowski 

RD: Jędrzejewski – Sikora, Wysocki, Walkiewicz, Bednarczyk – Olbrycht, Kocięba, Bieńkowski, Marciniak, Michał Drewnowski – Papierz oraz Patryk Drewnowski, Cieślik, Kowalski, Gilarski. 

/cez/

Sława Ukrajini!

Za naszą wschodnią granicą trwa krwawa wojna. Przerażające obrazy, które oglądamy, to rzeczywistość, z którą nie możemy się pogodzić. Nasi sąsiedzi tracą życie, domy, dorobek życia. Jednoczymy się z narodem ukraińskim i potępiamy rosyjską agresję. W miarę możliwości wspieramy zbiórki i akcje niosące pomoc. Z funduszy Stowarzyszenia dokonaliśmy wpłaty (5000 zł) na Towarzystwo Pomocy Ukrainy.

Dołączamy także do akcji „Polska piłka dla Ukrainy”, którą zainicjował prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza.

#SolidarnizUkrainą  #Ukraina  #stopwojnie

 

 

Pomoc dla Anielki

Zgodnie z obietnicą, złożoną po niespodziewanym zwycięstwie w Turnieju 100-lecia Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej (szczegóły naszego sukcesu TUTAJ), nagrodę finansową w całości przekazaliśmy na cele charytatywne. Część środków wpłaciliśmy na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, część na leczenie małej Anielki, walczącej z guzem złośliwym mózgu.

Symboliczny czek w imieniu Stowarzyszenia przekazał Michał Kocięba.

/mw, mk/

Krew dla Maurycego

Warszawa, 21 lutego (poniedziałek)

Choroba nie wybiera. Nieszczęście może dopaść każdego z nas. Dlatego w miarę możliwości – pomagamy. I trzymamy kciuki. U syna kolegi, operatora kamery pracującego z nami przy meczach ekstraklasy zdiagnozowano białaczkę. Chłopiec przez co najmniej 8 miesięcy będzie potrzebował cyklicznych transfuzji, a w warszawskich szpitalach brakuje krwi.

Dlatego wybraliśmy się do stołecznego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, by pomóc w leczeniu Maurycego. Niestety, nie wszyscy przeszli przez gęste sito kwalifikacyjne. Parę osób wyeliminowały egzotyczne podróże czy też przebyte ostatnio choroby. – Panowie, i tak dziękujemy. Ważne są dobre chęci. Zapraszamy później – usłyszeli od lekarza.

Reszta, na czele z najbardziej doświadczonym z tym gronie Pawłem Sikorą (odznaczonym Honorowym Dawcą Krwi od ponad 20 lat) dopięła swego. Krzysiek Marciniak (pierwszy raz po długiej przerwie) i Rafał Dębiński (pierwszy raz w życiu) też byli dzielni, żaden nie zemdlał na widok igły.

Gdyby ktoś z Was chciał wesprzeć naszą akcję, krew można oddać w każdym punkcie krwiodawstwa. Aby trafiła na konto „naszego” małego pacjenta, należy zaznaczyć podczas rejestracji, że jest to „KREW DLA MAURYCEGO KULASA

/cez/

Catenaccio we Włochach, czyli Mazowieckie jest nasze!

Warszawa, 29 stycznia (sobota)

Przypomnieliśmy sobie słodki smak zwycięstwa. Wygraliśmy nie tylko pierwszy mecz w Nowym Roku, ale od razu cały turniej. I to w jakim stylu!

Zwyciężyliśmy w rozegranym z 2-letnim – covidowym – poślizgiem futsalowym turnieju z okazji 100-lecia Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej. Zawody rozegrano w hali OSiR w warszawskich Włochach z udziałem oldbojów: Legii Warszawa, Polonii Warszawa, Wisły Płock, Radomiaka Radom oraz reprezentacji stolicy. Nie brakowało dużych nazwisk. Piotr Świerczewski, Igor Gołaszewski, Piotr Orliński, Piotr Włodarczyk, Maciej Śliwowski i Robert Podoliński to tylko pierwsze z brzegu przykłady.

Ale to my stanowiliśmy zespół. Pełna koncentracja i do boju!

Przedpołudniową sesję zaczęliśmy od meczu z „Czarnymi Koszulami”. Rywal naciskał, ale odkurzone przez nas „catenaccio” było doskonałą odpowiedzią. Czterech ludzi za linią piłki, błyskawiczne wypady i człowiek – kot w bramce. Efekt – wygrana 1:0 po asyście Czarka Olbrychta i pięknym golu z ostrego kąta Patryka Bieńkowskiego.

W drugim meczu grupowym była „lorneta” – czyli 0:0. W konfrontacji z Wisłą Płock to my mieliśmy i inicjatywę, i kilka dobrych okazji, na czele z efektownym uderzeniem (w okolicach „okienka”) Piotrka Przybysza, który grał jubileuszowy 50. mecz w reprezentacji.

Oczekując na wyniki ostatnich meczów w naszej grupie i ewentualnego rywala w dalszej fazie rywalizacji część naszej ekipy skorzystała z gościnności gospodarzy i udała się w strefę gastronomii i relaksu, natomiast grupa uderzeniowa skierowała się w kierunki Pałacu Kultury, aby…. tak, tak, to nie żart – pobiec na 5 km w ramach WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY. O szczegółach przeczytasz TUTAJ.

W tak zwanym międzyczasie okazało się, że wygraliśmy grupę A (dzięki zwycięstwu Polonii nad Wisłą Płock) i w wielkim finale skrzyżujemy piszczele z ekipą Radomiaka, która pod czujnym okiem prezesa Sławomira Stempniewskiego okazała się najlepsza w grupie B.

O tyły byliśmy spokojni. Zadbali o to Mariusz „Bonucci” Walkiewicz i Michał „Chiellini” Kocięba. W samej końcówce wsparło ich tysiącletnie doświadczenie Adama Romera. Rywale rozgrywali piłkę po obwodzie, nie znajdując jednak luki w naszej obronie. Z przodu staraliśmy się kąsać korzystając z sił „świerzaków” Wojtka Jakoniuka oraz Jacka Kowalskiego. Mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym.

Na trybunie VIP przecierali oczy ze zdumienia 3 byli selekcjonerzy Jerzy Engel, Andrzej Strejlau i Wojciech Łazarek oraz Mieczysław Broniszewski. Dziennikarze w trzech meczach nie dali sobie wbić ani jednego gola!

Rzuty karne to już Włodek Lisiewicz show! Grający fantastyczne zawody nasz goalkeeper czytał w głowach rywali jak w elementarzu. Wybronił dwa rzuty karne (w II i III kolejce) i dał nam sensacyjną wygraną. Nie miał też godnych rywali podczas typowania NAJLEPSZEGO BRAMKARZA TURNIEJU!

Co z naszymi strzałami? Mariusz Walkiewicz na pewniaka w pierwszej kolejce na 1:1…

Po uderzeniu Czarka Olbrychta z „dużego palca” piłka prześliznęła się po poprzeczce. Niestety z niewłaściwej strony i po dwóch seriach nadal był remis 1:1. Decydujący strzał Patryka Bieńkowskiego, który dał nam sensacyjne zwycięstwo, zobaczysz w MULTIMEDIACH, w sekcji VIDEO.

Zdobyte pieniądze przekażemy Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy i dla 5-letniej Anielki z Warki, która walczy o powrót do zdrowia po chorobie nowotworowej.

RD – Polonia Warszawa 1:0 (Patryk Bieńkowski), RD – Wisła Płock 0:0 w fazie grupowej

RD – Radomiak 0:0, karne 2:1 w finale

Wszystkie mecz turnieju zobaczysz TUTAJ.

Reprezentacja Dziennikarzy: Włodzimierz Lisiewicz, Mariusz Walkiewicz, Michał Kocięba, Patryk Bieńkowski, Cezary Olbrycht oraz Piotr Przybysz, Adam Romer, Wojciech Jakoniuk i Jacek Kowalski.

/cez/

Zawsze z WOŚP. Policz się z cukrzycą

Warszawa, 29 stycznia (sobota)

Jak co roku, gdy zaczyna grać Orkiestra Jerzego Owsiaka – gramy (biegamy) i my!  

Bieg „Policz się z cukrzycą” od 16 lat towarzyszy finałowym wydarzeniom Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Akcja ma na celu promocję zdrowego i aktywnego trybu życia (nam to mówicie?!) oraz zwrócenie uwagi na problem cywilizacyjny, jakim jest cukrzyca.

Tym razem czekała nas „pętelka” od Pałacu Kultury do Starego Miasta i z powrotem, co dokumentuje mapka biegnącego w czubie peletonu naszego „maratończyka” Bartłomieja Dawidka.

Krótka rozgrzewka i ruszamy!

Na starcie, z powodów covidowych, tylko 5 tysięcy „wybrańców losu”. Tempo umiarkowane, bo ścisk straszny – ale nie o to chodzi. Zabawa jest przednia! Szczególnie w tunelu pod ulicą Marszałkowską, gdzie echo potęguje krzyki i śpiewy biegnących.

Niby dystans niewielki, ale metę witamy z ulgą. Szczególnie ci (tzw. grupa uderzeniowa), dla których bieg WOŚP był tylko przerywnikiem w futsalowym turnieju z okazji 100-lecia Mazowieckiego ZPN. O szczegółach przeczytasz TUTAJ.

Jesteśmy w komplecie! Troszkę zmęczeni, ale z poczuciem dobrze wykonanej pracy.

Bieg był charytatywny, co oznacza, że za wszystkie zebrane środki (za pakiety startowe) kupione zostaną pompy insulinowe dla kobiet w ciąży.

RD: Mariusz Walkiewicz, Cezary Olbrycht, Dominik Lutostański, Włodzimierz Lisiewicz, Marek Skalski, Patryk Bieńkowski i Bartłomiej Dawidek.

/cez/

Z gwiazdami w Łowiczu

Łowicz, 14 stycznia (piątek)

Rekordowym wynikiem zakończyła się osiemnasta edycja naszej ulubionej imprezy – turnieju „Gwiazdy na Gwiazdkę”, rozgrywanego tradycyjnie w Łowiczu.

Na parkiecie zmierzyły się cztery ekipy: drużyna Gwiazd (GnG), zasilona głównie byłymi piłkarzami łódzkiego Widzewa (Marcin Robak, Piotr Grzelczak, Damian Warchoł i Marcin Krzywicki) oraz gościnnie naszym Grześkiem „Gaborem” Jędrzejewskim, YouTuberzy i przyjaciele, w składzie której brylowali Radosław Majewski i zawodnicy futsalowej Legii Warszawa, Raperzy i przyjaciele, których wzmocnili m.in. Daniel Mąka i Robert Chwastek oraz nasza reprezentacja (bez transferów).

Po zaciętej walce przegraliśmy wszystkie mecze, ale najważniejsza w Łowiczu jest zawsze zbiórka środków dla potrzebujących. W tym roku graliśmy dla dziesięcioletniej Marysi Szkop, walczącej z dziecięcym porażeniem mózgowym. Na leczenie i rehabilitację dziewczynki zebrano łącznie ponad 167 tysięcy złotych, również z naszym udziałem.

Najlepsi w końcowej klasyfikacji byli YouTuberzy, nagrodę MVP otrzymał Daniel Mąka, a nas ucieszyła nagroda dla Włodzimierza Lisiewicza – najlepszego bramkarza turnieju.

Reprezentacja Dziennikarzy – Gwiazdy Na Gwiazdkę Team 2:4, RD – YouTuberzy 2:5, RD – Raperzy 3:4.
RD: Lisiewicz – Bieńkowski, Gołos, Kruk, Lepa, Marciniak, Orliński, Pawłowski i Walkiewicz

/mw/