15.08.2021

Awans jest nasz!

Nowy Dwór Mazowiecki, 15 sierpnia (niedziela)

Znowu przebrnęliśmy przez I rundę Pucharu Polski. Tym razem pokonaliśmy 3:0 (1:0) debiutujący w rozgrywkach zespół Liga Bobra Proteam.

Nie mamy wiele na swoje usprawiedliwienie. No może tylko to, że do tej pory właściwie tylko trzy razy trenowaliśmy i graliśmy wspólnie na dużym boisku. To było widać – mówili potem rywale. Na pomysł zgłoszenia się do pucharowych rozgrywek wpadli całkiem niedawno. Postanowili stworzyć „dream team” z zawodników, którzy na co dzień, w Tłuszczu, rywalizują w lidze szóstek.

Po jednej stronie była więc młodość, wybieganie i fantazja. Po drugiej doświadczenie i… doświadczenie. Żartowaliśmy, że najstarszy z zawodników rywali i tak jest przynajmniej o kilka (jeśli nie więcej) lat młodszy od najmłodszego z nas. Jeszcze raz okazało się, że granie na małym boisku nijak się ma do rywalizacji na pełnowymiarowym boisku.

Panowie, proszę o jedno: wzajemny szacunek. Każdy chce jak najlepiej podać, strzelić, zagrać, nie zawsze się udaje. Rozmawiajmy, podpowiadajmy, ale bez złośliwości – apelował przed meczem Andrzej Twarowski, który został kapitanem naszej drużyny. – Niech oni biegają, a wy się mądrze przesuwajcie w środku pola, w bocznych sektorach nie bójcie się pojedynków – kreślił założenia nasz trener Piotr Czachowski. W naszym zespole brakowało kilku zawodników, których zatrzymały obowiązki redakcyjne, ale okazaliśmy się zespołem właściwie bez słabych punktów.

Solidność, dokładność, chłodna głowa pozwoliły nam przetrwać pierwszy kwadrans, kiedy rozpędzona młodzież próbowała szybko zdobyć bramkę, ale nie była w stanie zagrozić bramce, w której gościnnie zagrał Mateusz Prus, były gracz Rody Kerkrade, który w czerwcu zakończył karierę. Z czasem zdobywaliśmy przewagę, czego efektem był gol naszego fizjoterapeuty Patryka Bieńkowskiego. 

Do przerwy 1:0. – Jest dobrze, a może być jeszcze lepiej. Nasze stałe fragmenty są groźne, po niemal każdym dochodzimy do sytuacji – mobilizował nas „Twaro”. – Spokój, rozwaga, cały czas chłodne głowy, w kościach macie już 45 minut. Niech oni dalej biegają, a my gramy w piłkę – apelował trener Czachowski. Nasz zespół znany jest z tego, że w drugich połowach bywa różnie – przed dwoma laty, także w Pucharze Polski, prowadziliśmy z AKS-em Zły 2:1, by potem wysoko przegrać i odpaść. Teraz nic takiego nie miało miejsca, choć na początku drugiej połowy dwa razy musiał ratował nas Mateusz, który świetnie obronił dwa uderzenia przeciwników, a raz pomógł nam słupek.

Szybko jednak sytuacja wróciła do normy. Krzysiek Marciniak świetnie zacentrował w pole karne, a Jan Cios trafił na 2:0. Potem mecz przypominał trochę rewanżowe starcie Legii z Dinamem – my odegraliśmy role mistrzów Chorwacji. Oddaliśmy rywalowi piłkę, ale mądrze się broniliśmy, kontrolowaliśmy sytuację i nasze prowadzenie nie było ani przez chwilę zagrożone. W ostatniej minucie zdobyliśmy trzecią bramkę (znowu Patryk Bieńkowski) i mogliśmy cieszyć się z awansu. Chcesz zobaczyć nasze zwycięstwo? KLIKNIJ TUTAJ

Mecz II rundy gramy w środę w Nowym Dworze Mazowieckim.

A tak ten mecz widzieli przeciwnicy – KLIKNIJ TUTAJ.

RD – Liga Bobra 3:0 (1:0). RD: Prus – Cios, Cieślik, Marciniak, Mozyrko, Bieńkowski, Pawłowski, Twarowski, Kowalski, Błoński, Gilarski, Romer, Walkiewicz. Bramki: Bieńkowski 2, Cios

/rb/