17.06.2013

Boniek nie przepuścił…

15 czerwca (sobota), Suwałki

Jeśli prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zapowiada kwestię zwycięstwa w meczu jako rzecz związaną z jego honorem i z góry mówi: „Zrobimy wszystko, żeby wygrać z dziennikarzami jak najwyżej”, to niestety nie wróży to nam nic dobrego. I rzeczywiście – w sobotę 15 czerwca doznaliśmy jednej z najboleśniejszych porażek w historii naszej reprezentacji. Ale nic to – graliśmy na specjalne zaproszenie, dla niezwykłego człowieka. W Suwałkach zmierzyliśmy się z reprezentacją PZPN w ramach benefisu Wojciecha Kowalewskiego.

Mecz zakończył się bolesnym 0:8, ale nie wynik był tego dnia najważniejszy. Zresztą nikt z nas chyba nie oczekiwał wygranej przeciwko drużynie składającej się z medalistów i uczestników mistrzostw świata, zdobywców europejskich pucharów, byłych regularnych reprezentantów kraju, a nawet czynnych piłkarzy ligowych?!

Dream Team

Bojąc się kompromitacji z „pismakami i mikrofonami” prezes Zbigniew Boniek wystawił ekipę ze: Stefanem Majewskim, Tomaszem Rząsą, Michałem Żewłakowem, Markiem Koźmińskim, Jackiem Krzynówkiem (dwa gole), Piotrem Włodarczykiem (gol), Maciejem Sawickim (trzy trafienia), Tomaszem Frankowskim (dwie bramki), Pawłem Sobolewskim, Arkadiuszem Radomskim, 47-krotnym reprezentantem Litwy Ignasem Dedurą oraz oczywiście Wojtkiem Kowalewskim. Do tego w barwach PZPN zagrali nasi dwaj etatowi reprezentanci: Piotr Gołos i Jakub Kwiatkowski. Łącznie przeciwnicy mieli na koncie ponad 450 występów w najważniejszej reprezentacji Polski i ponad 50 goli! Dla nas „Dream Team”.

Piękne chwile

My, dla odmiany, skorzystaliśmy z pomocy eksperta Canal+ Piotra Dziewickiego oraz Marcina Żewłakowa, który także coraz częściej wciela się w rolę komentatora. Nawet trener Wojciech Jagoda na odprawie przedmeczowej mówił, abyśmy „podeszli do meczu jak Liechtenstein do starcia z Polską”. A pamiętamy, że kopciuszek europejskiego futbolu wywiózł niedawno z Krakowa 0:2…

„W życiu piękne są tylko chwile” – przy tej piosence „Dżemu” rozpoczynał się bój w Suwałkach. Ale mamy nadzieję, że Wojtek Kowalewski w czasie 16-letniej kariery uzbierał mnóstwo wspaniałych wspomnień. Nam na pewno swoją grą ich dostarczył. 15 czerwca – chcąc zapewnić kolejne powody do wzruszeń – staliśmy się „mięsem armatnim” dla jego piłkarskich przyjaciół. TUTAJ zobaczysz wywiad z bohaterem dnia.

Wymiana selekcjonerów?

Mimo ambitnej postawy i heroicznej walki – co Darek Tuzimek przypłacił drobnym urazem – futbol na jakiś czas został nam wybity z głowy. Dosłownie… Przynajmniej w tej wersji kopanej.

Pozostaje nam pocieszać się, że biało-czerwoni Waldemara Fornalika do Brazylii mają coraz dłuższą drogę, a my już w kraju Pelego i Neymara byliśmy. Ale co to za pocieszenie?!

Pozostaje więc zastanowić się nad propozycją Darka Tuzimka, który broniąc naszego trenera przed atakami prezesa PZPN zaproponował… wymianę selekcjonerów. Wojtek Jagoda do opieki nad Robertem Lewandowskim i spółką, a Waldemar Fornalik przejmuje naszą kadrę! Co wy na to?

PS. Benefis Wojciecha Kowalewskiego zauważyły internetowe portale Polsatsport.pl, sport.tvp.pl, Interia.pl, pzpn.pl oraz sport.pl

/MARLE/