07.07.2010

Popołudnie na Łazienkowskiej

7 lipca (środa), Warszawa

Miesiąc przed oficjalnym otwarciem trenowaliśmy na nowym stadionie Legii Warszawa pod okiem Macieja Skorży. To były nasze przedostatnie zajęcia przed wakacyjną przerwą, których „ojcem” był rzecznik stołecznego klubu Michał Kocięba.

– Jeszcze nie miałem takiej drużyny – powiedział z uśmiechem Włoch Paolo Terziotti. Specjalista od przygotowania fizycznego legionistów upewniał się kilka razy, gdy po treningu prosiliśmy o rozbieganie i dodatkowe ćwiczenia rozciągające.

Trenowaliśmy w huku i kurzu. Na butach wynieśliśmy kilogramy pyłu. Łazienkowska 3 to nadal plac budowy. Na naszych oczach znikała z powierzchni ziemi dawna trybuna kryta. – To transformersiki – mówił jeden z inżynierów o pracujących przy rozbiórce maszynach.

Musieliśmy nieźle wypaść, bo Maciej Skorża zaproponował, że możemy się spotkać jeszcze raz jesienią. Trener Legii oprócz ćwiczeń strzeleckich zaserwował nam grę „w dziadka” według nowego trenera Interu Mediolan Rafaela Beniteza oraz jej odmianę według byłego szkoleniowca reprezentacji Polski – Leo Beenhakkera.

– Moją filozofią trenowania jest zmienna intensywność. Trening nie może być jednostajny – tłumaczył wcześniej Skorża. Tak się zaczęło nasze spotkanie. Trener na tablicy rozrysował wszystkie ćwiczenia. Zdradził, że podobne zajęcia Legia miała w poniedziałek. Jak się później okazało do wszystkich swoich zespołów Skorża zwraca się „panowie”. Było też trochę śmiechu, gdy pan Maciej zapowiadał co będzie robił jego asystent Jacek Magiera.

Po nas na murawę wyszedł pierwszy zespół Legii. Zajęcia oglądaliśmy ze sky-boksu, w którym odbywała się konferencja prasowa klubowych władz. Prezes Paweł Kosmala odpalił pilotem zegar odliczający do sierpniowego meczu otwarcia – z Arsenalem Londyn. Szefowie klubu wyliczyli, że samo utrzymanie obiektu razem z czynszem będzie kosztować 12 milionów złotych rocznie. Liczą na średnią widownię 15-17 tysięcy widzów.

Popołudnie na Łazienkowskiej dopełniło zwiedzanie stadionu. Oprowadzał nas Wojciech Hadaj, który zapowiedział, że półfinał Ligi Mistrzów Legia rozegra na Stadionie Narodowym. Niestety, nie był w stanie podać kiedy to będzie.

Na pamiątkę wizyty na Legii dostaliśmy oficjalną piłkę mistrzostw świata, którą trenowaliśmy.

Wzmianki o naszym treningu ze Skorżą zamieściły TVN Warszawa i Gazeta Wyborcza.

TUTAJ zobaczysz galerię zdjęć z Łazienkowskiej, które zrobił Michał Luciński.

/spa, rb/