11.05.2009

Tournee po Brazylii

Warszawa, 11 maja (poniedziałek)

Po Tunezji i Chinach – czas na kraj kawy i piłki nożnej. Ruszamy za ocean, do Brazylii!

Przekonamy się jak rodacy Ronaldinho, Kaki i Adriano przygotowują się do finałów mistrzostw świata w 2014 roku.

Sprawdzimy jakie szanse na organizację letnich igrzysk olimpijskich w 2016 roku ma Rio de Janeiro. Na początku maja Komisja Inspekcyjna Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego zakończyła wizytację tej metropolii.

Kandydaturę Rio wspiera Pele. – Członkowie Komisji byli oczarowani pięknem miasta – powiedział „król futbolu”. Ameryka Południowa nigdy dotąd nie gościła igrzysk. Rio de Janeiro konkuruje z Chicago, Madrytem i Tokio.

Dzięki „Zubiemu”, już wiemy wszystko o brazylijskiej pogodzie: Jeśli czasami spoglądacie na „Sołdiego”, to zapewne skojarzycie jego ubiór z ciepłymi klimatami. Właśnie w takie ciepłe pogody, z szortami i bluzkami z krótkim rękawem, się wybieramy.

Na najbliższe dni w Rio zapowiadane są temperatury dochodzące do 28, 29 stopni. W nocy i nad ranem około 19, do godziny 12.00 już 24, a godziny popołudniowe przynoszą temperatury maksymalne. Przy słonecznej pogodzie panuje wysoka wilgotność powietrza – około 70% – to może być męczące. Chyba, że zawieje od morza, wtedy wiatr jest tak przyjemny, jak ostatni wynik Barcelony na stadionie w Madrycie.

Na razie żadna ze stacji meteo nie zapowiada deszczy. Jeśli jednak zdarzy się jakiś cumulonimbus, to z błyskami i grzmotami będziemy mieć do czynienia po południu.

Zwracam Waszą uwagę na wysoko stojące słońce. Mocno praży – kremy, kremiki i takie tam polecam, o okularach przeciwsłonecznych i czapkach na głowę nie wspomnę.
Ja zabieram ze sobą jeden delikatny sweterek i lekką kurtkę. Reszta bagażu to t-shirty i polo.

/Zoobee/